niedziela, 15 kwietnia 2012

Obcy 8 - pasażer Nostromo

Obcy 8 - pasażer Nostromo

Wyświechtany frazes, że dobre filmy się nie starzeją okazał się prawdziwy. Ponad 30 lat po premierze filmu „Obcy – 8 pasażer Nostromo” oglądałem ten film z ogromną przyjemnością. To jest świetne kino, w chwili obecnej tak samo młode, jak w momencie powstania.




Jeżeli ktoś nie widział, to oczywiście – musi zobaczyć. Nawet jeżeli nie przepada za science fiction. „Obcy” jest dziełem na tyle udanym, że zadowoli każdego kinomaniaka. W 2002 roku Biblioteka Kongresu USA zdecydowała się włączyć ten tytuł w zbiór dziedzictwa narodowego i objąć szczególną ochroną. Całkiem nieźle jak na historię o potworach i statkach kosmicznych.
Bez spłycania i bez pogłębiania, „Obcy” to niesamowity film grozy osadzony w estetyce sf. Takiej dawki tak świetnie stopniowanego napięcia dawno nie otrzymałem. Tym bardziej, że współczesne kino do absurdu doprowadziło zasadę Hitchcocka i historia musi się zaczynać zniszczeniem świata, a później napięcie rośnie. W „8 pasażerze Nostromo” znajdziemy głębię stopniowo budowanego nastroju. Na początku jest nudno, nic specjalnego się nie dzieje, nie wiadomo nawet kto tu jest głównym bohaterem. Rutyna codzienności na kosmicznym holowniku powracającym z długiej wyprawy.
Klimat jest budowany bez pośpiechu, narasta jak złowrogi warkot, jak coraz dłuższy cień kładący się na otoczeniu. Oglądając to miałem wrażenie, iż współczesnym twórcom brak odwagi na zrobienie czegoś takiego. Są niewolnikami kapitału. Dynamikę fabuły konstruują zgodnie z zaleceniami marketingowców. Opowiadane przez nich historie bywają dobre, a nawet bardzo dobre, jednak cechuje je jednostajność, wpisana w ich strukturę jednolitość.
W „Obcym” widz ma mnóstwo czasu, żeby oswoić się z otoczeniem. Co jest tym bardziej istotne, że jest ono mistrzowsko zaprojektowane. Sam wygląd wnętrz wzbudza niepokój, zapowiada coś złego. Obcy, wypoczwarzony wprost z wyobraźniGigera, jest monstrum, które dopełnia tego obrazu.
Gdzieś tam, w zimnej, bezlitosnej otchłani rozegrał się koszmar. Upływ czasu nic nie zmienił –  historiajest tak samo przerażająca, jak w 1979.
Zapraszam na mój blog o tematyce filmowej:
http://waszafilmoteka.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz